Wyjątkowo liczne grono przyjaciół, artystów, sympatyków zgromadził poniedziałkowy wernisaż Aliny Ficzkowskiej, lokalnej malarki, która zostawiła po sobie bogaty dorobek artystyczny. Wydawać by się mogło, że hobby odkryte dopiero na emeryturze może nie zapełnić przygotowanych przestrzeni w  Miejskiej Bibliotece, po czym okazało się, że wiszące wszędzie prace to tylko niewielki fragment artystycznej spuścizny Pani Aliny, którą opiekuje się jej syn Kazimierz. Witając zgromadzonych gości razem z dyrektor Miejskiej Biblioteki Anetą Mazgaj, przyznał, iż wiele prac zostało jeszcze w domowym zaciszu. Wspominał także, że obserwował pierwsze malarskie próby Mamy, gdy jej charakter związany z pracą nauczyciela i dobra podstawa, czyli znajomość rysunku technicznego pozwoliły szlifować odkryty talent i doskonalić pasję.

Obecni na wystawie byli również Radni Miejscy, Bartosz Gocał Przewodniczący Komisji Kultury, Rekreacji i Promocji w imieniu Pani Burmistrz podziękował za tak liczne przybycie mieszkańców miasta. Pejzaże, przyroda, zmienne pory roku, impresje z podróży,  martwa natura, portrety – każdy motyw przeniesiony na płótno pokazywał wachlarz możliwości, jakie wyznaczała sobie nasza artystka. Najbardziej zachwycały barwne bukiety kwiatów, każdy ze swoim osobistym urokiem, począwszy do tych od wiosennych i polnych, wielkoformatowe zachwyty nad pięknem bzów czy piwonii, aż po jesienne kompozycje aranżowane razem z martwą naturą.

Serdecznie zapraszamy do obejrzenia wystawy!